Komentarze do Słowa 

 

Nasze komentarze to miejsce, gdzie Zespół Fundacji oraz Osoby zaproszone będą umieszczać swoje komentarze do Czytań z dnia. Przyjęliśmy zasadę, że komentarze do Czytań będziemy zamieszczać od poniedziałku do piątku z wyjątkiem dni świątecznych.

Gorąco zachęcamy, aby kierując się zasadą przywołaną przez O.Amedeo Cenciniego - chwycić za pióro bądź zasiąść do klawiatury i tworzyć komentarze do Słowa, na własny użytek, ponieważ pisanie jest najwyższą formą myślenia. Można być bardzo głęboko zaskoczonym, tym co zostanie napisane oraz tym jak bardzo ta forma rozważania Słowa będzie pogłębiać nasze życie duchowe.


 

 

 

 

 


 

3 marca 2023 roku Piątek

(Mt 5, 20-26 )
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego.
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.
Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza».

KOMENTARZ:

…przed ołtarz…
Chrystus w Słowie, które wypowiada, daje nam odkryć jak nieskończona jest Jego wiedza o naszej naturze. Wstrząsająca wiedza.
Dziś Jezus dotyka bardzo delikatnej kwestii.
Z czym przychodzę przed oblicze Boga?
Albo raczej z czym ważę się przychodzić przez oblicze Boga?
Dotyka hipokryzji naszego życia. Dotyka wyparcia jakie stosujemy w sercu, aby przyjść i stanąć przed obliczem Boga, tak, jakby wszystko było cudownie dobrze.
Tu przychodzi na myśl inne Słowo. O faryzeuszu i celniku (Łk 18,10-14). Bardzo podobny kontekst. Oni też stanęli przed Bogiem.
«Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam". Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!" Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».
Bóg jest nieskończenie cierpliwy. I to jest nadzieja dla nas.
Módlmy się o taką postawę serca jaką miał celnik. Amen.


 

2 marca 2023 roku Czwartek

(Mt 7, 7-12)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.
Gdy któregoś z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą.
Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem to jest istota Prawa i Proroków».

KOMENTARZ:

… istota Prawa…
Kiedyś pewien sędzia powiedział, że najtrudniejsze sprawy, jakie prowadzi, to sprawy kiedy człowiek przychody do sądu po sprawiedliwość.
Ktoś inny powiedział, że po latach sporu, już nie pamięta czego on dotyczył i przyczyna sporu nie jest powodem braku pojednania, bo nikt jej nie pamięta. Przyczyną braku zgody jest odmowa pojednania. Sama w sobie- odmowa pojednania.
To wszystko wiele mówi o człowieku. Wiele mówi o nas.
Pojawia się myśl, że trzeba uważać, aby się nie okazało, że to nie z człowiekiem nie chcemy się pojednać, tylko odmawiamy pojednania z Bogiem.
A to już bardzo poważana sprawa.
W tym kontekście, jeśli zapytamy czym jest istota Prawa to odpowiedź nasuwa się następująca. Istotą Prawa jest Miłość ponieważ do niej wszystko się sprowadza.
Lepiej, aby w naszym życiu, wszystko sprowadzało się do Miłości już od początku a nie tylko na końcu.
Tak więc, jeśli prosimy Boga, to prośmy o to co jest najważniejsze. O Miłość.
O tym dziś mówi Chrystus. Amen😊.


 

1 marca 2023 roku Środa

Jon 3, 1-10
Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami: «Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam». Jonasz wstał i poszedł do Niniwy, jak powiedział Pan.
Niniwa była miastem bardzo rozległym – na trzy dni drogi. Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: «Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona».
I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i przyoblekli się w wory od najstarszego do najmłodszego. Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Powstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, przyoblókł się w wór i usiadł na popiele. Z rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie, co następuje:
«Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i wody nie piją. Ludzie i zwierzęta niech przyobleką się w wory. Niech żarliwie wołają do Boga! Niechaj każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą popełnia swoimi rękami. Kto wie, może się zwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, i nie zginiemy?».
Zobaczył Bóg ich czyny, że odwrócili się od złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej.

KOMENTARZ:

Jonasz (…) wołał (…) I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu…
W skomplikowanej sytuacji znalazł się Jonasz. Bóg powierzył mu rolę bycia Jego głosem, Jego prorokiem wobec ludu, który był wrogiem Izraelitów. Jonasz miał pójść do krzywdzicieli swojego narodu i nawoływać do nawrócenia.
Być może w głębi serca nie chciał, aby doszło do nawrócenia. Być może pragnął, aby Niniwa poniosła karę za swoje występki. Być może…
Ale Pan Bóg zawsze patrzy w głębię serca człowieka. Patrzy w serce proroka, którego kocha. Pomimo tego, że Jonasz nie chciał pójść do Niniwy – Bóg nie zmienił zdania. Jonasz poszedł. I stał się cud. Lud o bardzo twardych sercach usłyszał nawoływania Jonasza. Pierwszego dnia. Zareagowali radykalnie.
I tu jest rzecz znamienna. Nadzwyczajna. Subtelna.
W Księdze jest zapisane: Jonasz (…) wołał (…) I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu…
Mieszkańcy Niniwy nie tylko uwierzyli słowom Jonasza, oni uwierzyli Bogu.
Jonasz stał się głosem Wołającego, który doskonale wypełnił swoją misję. Lud nawrócił się.
Nie tylko uwierzył w Boga, oni uwierzyli Bogu. A to poważna różnica.
Jonasz stał się znakiem, tak powiedział o nim Jezus (Łk 11,30).
Znakiem Boga. Tak naprawdę jest również znakiem dla nas.
Znakiem skomplikowanej drogi do nawrócenia.
I bywa, że najtrudniejszy jest pierwszy krok i dla tego, kto idzie jako prorok i dla tego, do kogo jest kierowane nawoływanie do nawrócenia.
Czasami trudno powiedzieć dla kogo trudniejszy.
Ale zawsze trzeba pamiętać, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
Amen.


 

28 lutego 2023 roku Wtorek

(Mt 6, 7-15)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Modląc się nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie.
Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego.
Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień».

KOMENTARZ:

… gadatliwi jak poganie…
Na czym polega różnica między poganinem a uczniem Chrystusa?
Jezus wskazuje na gadatliwość. Czym ona jest?
Potokiem słów, chaosem, nieumiarkowaniem, może nawet bezmyślnością. Gadatliwość nie jest prawdziwa. Gadatliwość nie ma w sobie wiary, ponieważ zakłada, że tylko dzięki mnogości słów można osiągnąć cel.
Gadatliwość nie wierzy Bogu.
Jezus mówi jasno, nie dzięki ilości wypowiadanych słów – Bóg was wysłucha.
Dlaczego?
Istotą wiary jest… uwierzenie Bogu, że On wie najlepiej co jest nam niezbędne do osiągnięcia życia wiecznego- ponieważ to jest jedyna właściwa perspektywa spojrzenia na nasze istnienie.
Jezus dziś mówi: ….wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim…
Nawet zanim pomyślimy, że nam czegoś potrzeba. Bóg to wie od zawsze.
Jezus pięknie dziś o tym mówi. O tym zawsze w relacji z Bogiem Ojcem.
Amen.


 

27 luty 2023 roku Poniedziałek

(Mt 25, 31-46)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie, pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.
Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.
Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”.
A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu,
a nie odwiedziliście Mnie”.
Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”.
Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”.
I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

KOMENTARZ:

…kiedy…
To słowo bardzo często pojawia się w naszych wypowiedziach. Wtedy kiedy ustalamy terminy, kiedy planujemy. Ale też w sytuacjach napięć, wtedy mówimy np. a kiedy to zostało powiedziane? Wtedy to słowo może służyć do obrony. Służyć do weryfikacji albo konfrontacji.
Dziś jest konfrontacja.
…kiedy…
Jezus wielokrotnie powtarza słowo „kiedy”. Podaje wiele kontekstów.
A co jest istotą Jego wypowiedzi? Czy terminy?
Chrystus pyta o coś innego.
Czy rozpoznałeś Boga, który przyszedł do ciebie?
A pewne jest, że przyszedł. W ludziach, zdarzeniach, sytuacjach i kontekstach.
Kiedy? Codziennie.
Pytanie w gruncie rzeczy dotyka naszego serca.
Czy właśnie serce zgodziło się rozpoznać przychodzącego Pana? Właśnie w ludziach, zdarzeniach, sytuacjach i kontekstach. Czy serce zgodziło się okazać miłosierdzie?
Mocno napisał Prorok Izajasz (Iz 58, 9b-10)
«Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.
I to jest pewnik, który zaprawdę warto umieścić na głównej tablicy w sercu.
Amen:).


 

24 luty 2023 roku Piątek

(Iz 58, 1-9a)
Tak mówi Pan Bóg: «Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój jak trąba! Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego grzechy! Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi, jak naród, który kocha sprawiedliwość i nie porzuca prawa swego Boga. Proszą Mnie o sprawiedliwe prawa, pragną bliskości Boga: „Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Ty tego nie uznałeś?”.
Otóż w dzień waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich swoich robotników. Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród niegodziwego walenia pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości.
Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia? Czy zwieszenie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie – czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu?
Czyż nie jest raczej postem, który Ja wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić na wolność uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, do domu wprowadzić biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków.
Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzeknie: „Oto jestem!”».

KOMENTARZ:

Otóż w dzień waszego postu…
Prorok Izajasz jest całkowicie bezpośredni, nie zwraca uwagi na poprawność, mówi wprost to co ma do powiedzenia. Prorok jest ustami Boga.
Zapewne i wtedy i dziś tak bezpośrednie słowa dla wielu byłyby obrazą i powodem do tego, aby do końca życia nie odzywać się do tego, kto tak mówi.
Jednak jeśli tak, to mogłoby się okazać, że obrażamy się na Boga i do końca życia już z Nim nie będziemy rozmawiać.
Wobec czego warto w takim momencie zatrzymać się i pomyśleć.
Jakie jest moje życie? Czy robię wszystko, aby osiągnąć życie wieczne?
Otóż w dzień waszego postu… warto zastanowić się właśnie nad postem.
Czym dla mnie jest? Czy tylko starą praktyką pobożnościową ludzi starszych?
Zaprawdę to nie tylko tyle. Post to o wiele więcej. Nawet więcej niż możemy sobie wyobrazić.
I od zawsze człowiek miał problemy z pojmowaniem postu.
Jak patrzeć na post?
Warto spojrzeć na to co zrobił Jezus przed rozpoczęciem działalności.
Pościł przez 40 dni.
To był czas kuszenia, ale przede wszystkim to był czas odpowiedzi Jezusa na kuszenie.
Może post należy tak właśnie pojąć?
Jak odpowiadam na pokusy, które mnie dotykają?
Trzeba patrzeć na Jezusa, na to co On zrobił.
Mt 4, 1-11. Trzeba zagłębić się w Słowo.
Amen.


 

23 luty 2023 roku Czwartek

(Pwt 30, 15-20)
Mojżesz powiedział do ludu: «Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, zachowywać Jego polecenia, prawa i nakazy; abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść.
Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon cudzym bogom, służąc im – oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, po przejściu Jordanu.
Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi».

KOMENTARZ: 

Patrz! Kładę dziś przed tobą…
Wybory.
Łatwe i trudne. Dramatyczne i śmieszne. Codzienne i takie na całe życie.
Nierozerwalne związane z życiem człowieka. Związane z poczuciem wolności.
Człowiek został niesamowicie obdarowany przez Boga. Mamy wolność wyboru.
I od nas zależy co zrobimy z naszymi wyborami.
Czy pozwolimy Bogu uczestniczyć w nich? Czy pozwolimy, aby Bóg był obecny w głębinach naszego serca, a nie tylko na jego powierzchni?
Czy Jego obecność będzie zauważalna w intencjach naszych działań?
Możemy tak zrobić. Jednak człowiek ma wybór i może Boga nigdy nie dopuścić do wnętrza swojego serca, może postawić granicę. Bóg będzie tylko mógł przebywać na powierzchni serca.
Jak ktoś powiedział są serca, które nawracają się pod wpływem ciepła ludzkich rąk, są serca które można skruszyć łomem i są takie serca, które gdyby spadły na marmurową posadzkę katedry to by ją zmiażdżyły.
Wybór należy do nas. Każdego z nas indywidualnie.
Chrystus przez całą swoją ziemską działalność nieustannie nawoływał do nawrócenia.
Nieustannie zachęcał do dokonania wyboru i zmiany życia.
Warto poczuć w sobie jak ważna to sprawa. Amen.


 

22 luty 2023 roku Środa Popielcowa

(Mt 6, 1-6. 16-18)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».

KOMENTARZ:

… widzi w ukryciu…jest w ukryciu…pokazać, że pościsz…w ukryciu…
Ukrycie.
Czasami są takie rzeczy i sytuacje, które powinny być niewidoczne dla oczu. Dlaczego?
„Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.” To powiedział Antoine De Saint-Exupéry i chociaż słyszeliśmy to wielokrotnie, to jednak może warto się dziś nad tą myślą pochylić.
Zobaczmy jak działa Bóg- dziś o tym mówi Chrystus.
Niewątpliwie chce się z nami spotykać w ukryciu. Ponieważ Bóg ma upodobanie, aby być w ukryciu, widzieć w ukryciu. Bóg nie reklamuje swojej działalności. Upodobał sobie łagodny powiew wiatru, w nim przychodzi. Niewidzialny.
Jak działa człowiek?
Czasami nam się wydaje, że warunkiem naszego powodzenia jest opowiadanie wszystkim wokół co robimy. Również jeśli działamy charytatywnie, jeśli pomagamy innym. Chcemy wdzięczności Boga i ludzi. Jesteśmy zawiedzeni jeśli jej nie ma, przynajmniej w takim zakresie, jakiego oczekujemy.
Czy takie działanie spowoduje, że będziemy dojrzewać do doskonałości?
Spójrzmy na Chrystusa, który przez 30 lat swojego życia ziemskiego pozostawał w ukryciu, a nawet wtedy kiedy rozpoczął działalność publiczną, umykał, aby na osobności modlić się do Ojca. Wielokrotnie prosił, aby cuda pozostawały w ukryciu.
Dziś Chrystus mówi prosto.
Jeżeli chcesz, aby Ojciec, który działa w ukryciu, poznał twoje dobre serce, to działaj też w ukryciu.
Doceń ukrycie.
Zobacz jak wielką ma wartość.
Zobacz jak wielką ma wartość w oczach Boga.
Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Amen.


 

21 luty 2023 Wtorek

(Mk 9, 30-37)
Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.
Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?». Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

KOMENTARZ:

…kto Mnie przyjmuje…
Przyjąć to też oznacza akceptować.
Kto Mnie akceptuje …
Ale to, że ktoś przyjmuje może czasami wcale nie oznaczać akceptacji.
Skomplikowane to jest tak, jak skomplikowane jest serce człowieka.
A może warto iść prostą drogą, bez światłocienia? Przyjąć i zaakceptować. Kropka.
Wydaje się, że to jest ta doskonałość o której mówił Chrystus.
Bądźcie … doskonali, jak doskonały jest Ojciec …(Mt 5,48).
Prosta droga nie tylko w relacjach z Bogiem, ale prosta droga w relacjach z ludźmi, prosta relacja z samym sobą.
To wszystko tworzy całość naszego istnienia. Daje warunki do wzrostu i dojrzewania. Daje warunki do życia w pełni. Do tego nas stworzył Bóg. Amen.


 

20 luty 2023 Poniedziałek

(Mk 9, 14-29)
Gdy Jezus z Piotrem, Jakubem i Janem zstąpił z góry i przyszedł do uczniów, ujrzał wielki tłum wokół nich i uczonych w Piśmie, którzy rozprawiali z nimi. Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarnął cały tłum i przybiegając, witali Go.
On ich zapytał: «O czym rozprawiacie z nimi?».
Jeden z tłumu odpowiedział Mu: «Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego. Ten, gdziekolwiek go pochwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli».
Odpowiadając im, Jezus rzekł: «O plemię niewierne, jak długo mam być z wami? Jak długo mam was znosić? Przyprowadźcie go do Mnie!». I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł miotać chłopcem, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach.
Jezus zapytał ojca: «Od jak dawna to mu się zdarza?». Ten zaś odrzekł: «Od dzieciństwa. I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam».
Jezus mu odrzekł: «Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy».
Zaraz ojciec chłopca zawołał: «Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!».
A Jezus, widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: «Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i więcej w niego nie wchodź!». A ten krzyknął i wyszedł, silnie nim miotając. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: «On umarł». Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał.
A gdy przyszedł do domu, uczniowie pytali Go na osobności: «Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?». Powiedział im: «Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem».

KOMENTARZ:

…przyprowadziłem do Ciebie mojego syna…
W tym zdaniu znajduje się ładunek ogromnych emocji i uczuć. Na pewno jest rozpacz, na pewno jest ból, na pewno jest bezsilność. I na pewno jest nadzieja.
Z tego wszystkiego najważniejsza jest nadzieja.
Jednak to nie jest proste. Ojciec przychodzi z chorym dzieckiem, w chwili kiedy Jezus jest na Górze. Czekając, prosi o pomoc Jego uczniów. Sprawa komplikuje się ponieważ uczniowie nie potrafią pomóc. Włączają się do tego uczeni w Piśmie. Sytuacja staje się absolutnie dramatyczna. Dochodzi do sporów. W środku tego wszystkiego jest Ojciec i jego ciężko chory Syn.
Czy można stracić nadzieję?
Bóg przychodzi zawsze we właściwym momencie.
Nam może się wydawać, że nic się nie dzieje. Może się wydawać, że Bóg jest ciągle na Górze.
Ale to nie jest prawda. On schodzi w dół. Do człowieka.
Warto mieć w sobie pokorę uznania, że człowiek ma ograniczone możliwości pomocy.
Mieć pokorę proszenia Boga o pomoc i przyznania się do słabości wiary.
Amen.