Komentarze do Słowa 

 

Nasze komentarze to miejsce, gdzie Zespół Fundacji oraz Osoby zaproszone będą umieszczać swoje komentarze do Czytań z dnia. Przyjęliśmy zasadę, że komentarze do Czytań będziemy zamieszczać od poniedziałku do piątku z wyjątkiem dni świątecznych.

Gorąco zachęcamy, aby kierując się zasadą przywołaną przez O.Amedeo Cenciniego - chwycić za pióro bądź zasiąść do klawiatury i tworzyć komentarze do Słowa, na własny użytek, ponieważ pisanie jest najwyższą formą myślenia. Można być bardzo głęboko zaskoczonym, tym co zostanie napisane oraz tym jak bardzo ta forma rozważania Słowa będzie pogłębiać nasze życie duchowe.


 

 

 

 

 


 

20 czerwca 2023 roku Wtorek

(Mt 5, 43-48)

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.

A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.

Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?

Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

KOMENTARZ:

Bądźcie więc wy doskonali…

Czy wiemy czym jest doskonałość? Czy wiemy czym jest doskonałość o której mówi Jezus?

Doskonałość.

Po pierwsze Jezus nie ma na myśli doskonałości zewnętrznej, perfekcji wyglądu, perfekcji otoczenia. Chociaż to właśnie tej doskonałości poświęcamy bardzo wiele czasu, bardzo wiele
wysiłku i co najważniejsze bardzo wiele myśli. Można rzec, że pragnienie doskonałości zewnętrznej zdominowało wiele aspektów naszego życia. Kreowane są określone wizerunki doskonałości, które, bywa, że nie trwają dłużej niż jeden sezon wakacyjny. Cechą doskonałości zewnętrznej jest jej nietrwałość.

Jezus zaś mówi o doskonałości serca, która nie jest chwilowa, ulotna – ale jest wynikiem głębokiej przemiany, głębokiego nawrócenia, które trwa w czasie naszego życia.

Można rzec, że jesteśmy w pewnym procesie osiągania doskonałości.

Kluczowa w tym procesie jest nasza decyzja. Jaka?

Tak, chcę być lepszym człowiekiem. Tak, pragnę być dobrym człowiekiem.

Czy to jest łatwe? Trzeba zapytać siebie. Tak naprawdę zapytać siebie.

Nie na zasadzie przyklaskiwania trendowi na bycie dobrym i budowaniu takiego wizerunku na potrzeby świata.

Zapytać siebie w szczerości. To bardzo trudne, ale to rzecz podstawowa, aby pójść dalej.

Chrystus mówi jasno bądźcie więc wy doskonali.

Amen.

B.P.

 


 

19 czerwca 2023 roku

(Mt 5, 38-42)

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb!” A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie».

KOMENTARZ:

…i nie odwracaj się…

Co oznacza odwrócić się? Przestać się czymś zajmować, opuścić kogoś, skierować się w inną stronę.

Nie tego oczekuje od nas Chrystus w sytuacji kiedy spotykamy się z potrzebą drugiego człowieka, która nie jest dla nas łatwa, która narusza nasz komfort życia.

Postępowanie Jezusa jest jednym wielkim przykładem życia w którym zawsze pozostawał i pozostaje frontem wobec człowieka. Pozostaje otwarty na dialog. I to jest najbardziej przejmujące. Otwartość Nieskończonego Boga na dialog z człowiekiem, który bardzo często nie wie co czyni.

Nie odwracajmy się od Boga, od ludzki. Nie odwracajmy się od samych siebie.

Chrystus mówi: będziesz miłował.

I nie jest to frazes.

Amen.

B.P.

 


 

16 czerwca 2023 roku Piątek

(Mt 11, 25-30)
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

KOMENTARZ:

…jestem … pokornego serca…
Jezus mówi o sobie jestem … pokornego serca. Warto tu zatrzymać się i zastanowić.
Gdzie można znaleźć pokrzepienie w skwarze codzienności?
Gdzie można znaleźć wytchnienie wobec świata?
Jest tylko jedno takie miejsce. Serce Jezusa. Pokorne serce Jezusa.
Pochylmy się nad tą prawdą i poczujmy, że w sercu Jezusa jest miejsce dla każdego.
Amen.
Piękny komentarz do dzisiejszego czytania wygłosił ks. Krzysztof Wons z Centrum Formacji Duchowej Salwatorianie Kraków Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa

B.P.


 

15 czerwca 2023 roku Czwartek

(Mt 5, 20-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego.
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.
Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza».

KOMENTARZ:

…jesteś z nim w drodze…
Nie da się zaprzeczyć, że każdy żyjący człowiek jest w drodze. Można sobie wyobrazić ogromną rzeszę ludzi w drodze. Każdy porusza się w jakimś kierunku. Raczej nie da się przebyć drogi życia, bez przecięcia drogi życia drugiego człowieka. Spotykamy się, jest to część naszego istnienia, zaplanowana przez Pana Boga.
Dziś Chrystus mówi o tym, co się może wydarzyć podczas takiego spotkania oraz jak postępować, aby spotkanie było dla nas budujące, aby prowadziło do Niego.
Warto zwrócić uwagę na jedno drobne na pozór słowo, wypowiedziane przez Jezusa.
…szybko…
Lubimy działać szybko wtedy, kiedy na czymś nam zależy. Wtedy, kiedy coś dla nas jest ważne.
Chrystus mówi tak: niech pojednanie z twoim bratem stanie się dla ciebie ważne.
Niech będzie oczekiwaniem i pragnieniem. Każdej ze stron.
Wtedy się pojednacie i wybierzecie życie, a przynajmniej życie wybierze ten, kto pragnie pojednania.
Chrystus kocha nas bardzo, zna serce człowieka, zna naszą drogę i dlatego prosi: pojednaj się.
Kto ma uszy do słuchania niechaj słucha, mówi Jezus.
I tu ciekawostka, bo akurat te uszy do słuchania znajdują się w sercu.
Amen.
B.P.


 

14 czerwca 2023 roku Środa

(Mt 5, 17-19)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».

KOMENTARZ:

Nie … przyszedłem znieść…
Warto czasami zadać sobie pytanie czego oczekujemy od Boga?
Już uczniowie Jezusa, ludzie w których obecności działał, ludzie których też indywidualnie nauczał – mieli swoje oczekiwania. Mieli swoją wizję Chrystusa i tego „co powinien” zrobić, a nawet jak zrobić. Można tu wspomnieć św. Piotra, który dosłownie „wziął Jezusa na bok" i pouczał. Odpowiedź Chrystusa była zdecydowana: zejdź mi z oczu… Święty Piotr potrzebował wielu lat, w pewnym sensie potrzebował również zaparcia się Jezusa, którego dokonał – aby zrozumieć Dobrą Nowinę. Ale również, aby przyjąć ze zrozumieniem Krzyż i decyzję Boga, że w ten sposób dokonana się zbawienie człowieka.
Również my, patrząc z perspektywy dwóch tysięcy lat, perspektywy tego co rozeznał Kościół i Jego Święci – jednak zdajemy pytania Bogu: dlaczego tak?
… aż się wszystko spełni…
Jest w tym twierdzeniu tajemnica.
I tylko z tej perspektywy, perspektywy przyjęcia tajemnicy, czyli zgodzenia się na nią- możemy iść w pokoju drogą powołania, drogą życia, na której postawił nas Bóg.
Amen.


 

13 czerwca 2023 roku Wtorek

(Mt 5, 13-16)
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.
Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie».

KOMENTARZ:

Wy jesteście…
Jak czujemy swoje istnienie? Co je nam potwierdza?
Widzimy, czujemy, słyszymy- to nasze dowody na istnienie.
A co jeśli nie widzimy, nie słyszymy i nie czujemy, czy istniejemy?
Jak potwierdzić istnienie jeśli tylko opieramy się na zmysłach?
W głębi serca wiemy, że istniejemy, niezależnie od zmysłów. Wiarę we własne istnienie daje nam Bóg.
I tego nikt nie może nam odebrać. Jesteśmy. Bóg obdarzył nas istnieniem. Niezależnym od zmysłów, od świata i od nas samych.
Wstrząsające odkrycie własnego istnienia jest początkiem drogi do Boga.
Początkiem drogi do stania się światłem, do stania się solą, o których mówi Chrystus.
I wtedy już nie uda się tego ukryć. Ani blasku, ani smaku.
Jesteśmy.
Amen.


 

12 czerwca 2023 roku Poniedziałek

(2 Kor 1, 1-7)
Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, ze wszystkimi świętymi, jacy są w całej Achai. Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa!
Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, Ten, który nas pociesza w każdym naszym ucisku, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakimkolwiek ucisku, tą pociechą, której doznajemy od Boga.
Jak bowiem obfitują w nas cierpienia Chrystusa, tak też wielkiej doznajemy przez Chrystusa pociechy. Ale gdy znosimy udręki – to dla pociechy i zbawienia waszego; a gdy pocieszani jesteśmy – to dla waszej pociechy, sprawiającej, że z wytrwałością znosicie te same cierpienia, których i my doznajemy. A nadzieja nasza co do was jest silna, bo wiemy, że jak cierpień jesteście współuczestnikami, tak i pociechy.

KOMENTARZ:

…nas pociesza … byśmy sami mogli pocieszać…
Pocieszenie. Niektórzy twierdzą, że pocieszanie ludzi strapionych to tylko puste słowa bez znaczenia.
Jednak serce człowieka, niezależnie od tych twierdzeń, potrzebuje i poszukuje pocieszenia.
Potrzebuje współczucia i współodczuwania. Takimi stworzył nas Pan Bóg.
Po pierwsze ukierunkowanych na Niego, ale też ukierunkowanych na innych ludzi.
Potrzebujemy obecności Boga i obecności drugiego człowieka.
I tak też przepływa pocieszenie. Od Boga do człowieka przez człowieka.
To jest bardzo piękne.
Warto z wdzięcznością spojrzeć na dar Boga, który drugiego człowieka stawia obok, aby mógł przekazać nam pocieszenie. Doceniajmy też tego człowieka, za jego dobroć i wspaniałomyślność, po pierwsze, że usłyszał pocieszenie Boga, a po drugie, że ośmielił się nam je przekazać.
Życie jest o wiele bogatsze i piękniejsze niż nam się wydaje.
Szczególnie warto pamiętać o tym w trudnych chwilach.
Otwierajmy się na pocieszenie. Amen.


 

7 czerwca 2023 roku Środa

(Mk 12, 18-27)
Przyszli do Jezusa saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i pytali Go w ten sposób: «Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat i pozostawi żonę, a nie zostawi dziecka, niech jego brat pojmie ją za żonę i wzbudzi potomstwo swemu bratu».
Otóż było siedmiu braci. Pierwszy pojął żonę, a umierając, nie zostawił potomstwa. Drugi ją pojął za żonę i też zmarł bez potomstwa; tak samo trzeci. I siedmiu ich nie zostawiło potomstwa. W końcu po wszystkich umarła także kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc, gdy powstaną, którego z nich będzie żoną? Bo siedmiu miało ją za żonę».
Jezus im rzekł: «Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie. Co się zaś tyczy umarłych, że zmartwychwstaną, to czy nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa o krzewie, jak Bóg powiedział do niego: „Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba”? Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie».

KOMENTARZ:

…pytali Go…
Kto przyszedł do Jezusa z pytaniem? Elita, również religijna, ówczesnego Izraela. Zadali pytanie które ukazało bardzo poważny błąd w ich myśleniu. Można rzec, że z powodów całkowicie ludzkich, podważali istnienie zmartwychwstania, zaś zadane pytanie miało potwierdzić ich tok rozumowania. Jednak stało się inaczej. I Jezus wykazał im błąd w myśleniu.
Jaka z tego nauka dla nas?
Nie próbujmy szufladkować Boga. Nie próbujmy dorabiać ideologii do Słowa Pana.
Tak to tak, nie to nie.
Jednak jest jeszcze jedna kwestia.
Pomimo tego, że pytanie ukazało poważne błędy w myśleniu Saduceuszy, Jezus nie wyrzucił ich za drzwi, nie ocenił tego pytania.
Odpowiedział. A to znaczy, że nie można się bać zadawania pytań Bogu. Nawet tych, które sami uważamy za całkowicie głupie.
Jezus odpowiada, trzeba tylko prosić o serce słyszące. Słuchać sercem czyli najważniejszą częścią nas samych.
Amen.


 

6 czerwca 2023 roku Wtorek

(Mk 12, 13-17)
Uczeni w Piśmie i starsi posłali do Jezusa kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli pochwycić Go w mowie. Ci przyszli i rzekli do Niego: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim Ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?».
Lecz On poznał ich obłudę i rzekł do nich: «Czemu wystawiacie Mnie na próbę? Przynieście Mi denara; chcę zobaczyć». Przynieśli, a On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?».
Odpowiedzieli Mu: «Cezara».
Wówczas Jezus rzekł do nich: «Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga».
I byli pełni podziwu dla Niego.

KOMENTARZ:

Lecz On poznał…
Do Jezusa przyszli ludzie przekonani o swojej wyższości i mądrości, ludzie którzy w gruncie rzeczy Nim pogardzali i uważali za kogoś głupszego od nich.
Jak reaguje Jezus?
Spokojnie znosi pogardę i pychę rozmówców. Szanuje ich wolność i pozwala na takie zachowanie wobec Jego Osoby. Pozwala co nie znaczy, że zgadza się na takie zachowania. Jezus jest pełen świadomości ich stanu moralnego i zwyczajnej głupoty. On ich zna lepiej niż oni siebie.
Odpowiada. Ale Jego odpowiedź jest ponad ich głupotą i zakłamaniem. Nie dotyka brudu ich serc.
A jednocześnie zawiera wszystko. Ujawnia prawdę o ich małości.
Bywa, że i my w doświadczeniu życia znajdujemy się w sytuacjach pogardy i odrzucenia, a ci którzy stosują takie działania są przekonani o swojej mądrości i byciu lepszym.
Co można zrobić?
Oddać Panu sprawiedliwość i prosić o miłosierdzie dla ich głupoty i dla nas, abyśmy nie stali się podobni.
Nadzieja jest zawsze i dla każdego. I to jest nieskończenie pięknne.
Amen.


 

5 czerwca 2023 roku Poniedziałek

(Mk 12, 1-12)
Jezus zaczął mówić w przypowieściach do arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych:
«Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
Gdy nadszedł czas, posłał do rolników sługę, by odebrał od nich należną część plonów winnicy. Ci chwycili go, obili i odprawili z niczym. Wtedy posłał do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli. Posłał jeszcze jednego, i tego zabili. I posłał wielu innych, z których jednych obili, drugich pozabijali.
Miał jeszcze jednego – umiłowanego syna. Posłał go do nich jako ostatniego, bo mówił sobie: „Uszanują mojego syna”. Lecz owi rolnicy mówili między sobą: „To jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze”. I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy. Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym.
Nie czytaliście tych słów w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w naszych oczach”».
I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim opowiedział tę przypowieść. Pozostawili Go więc i odeszli.

KOMENTARZ:

Gdy nadszedł czas…
Wszystko ma swój czas. Wszystko ma swoją porę. Można rzec, że najlepszym przykładem tego jest sam Chrystus. Musiało się wypełnić wszystko, aby sensu nabrało właśnie wszystko.
Jednak czas człowiek może wykorzystać w różny sposób. Ma do wyboru. Może czynić dobrze i może czynić źle.
W przypowieści nie ma wątpliwości. Zadecydowali.
Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze.
Czy to jest postępowanie dalekie od tego z czym mamy do czynienia w swojej codzienności?
Kiedy to jedni drugim próbują odebrać owoc pracy i przypisać sobie?
To taka lekka wersja tego, co się wydarzyło w przypowieści, jednak mająca taki sam, druzgocący skutek dla sumienia.
Oszałamiające jest jak bardzo wnikliwym obserwatorem codziennego życia jest Jezus.
Kiedy ktoś szuka dowodów na istnienie Boga, nie trzeba szukać daleko.
Wystarczy otworzyć Słowo i poprosić o dar Jego rozumienia.
Amen.