Komentarze do Słowa 

 

Nasze komentarze to miejsce, gdzie Zespół Fundacji oraz Osoby zaproszone będą umieszczać swoje komentarze do Czytań z dnia. Przyjęliśmy zasadę, że komentarze do Czytań będziemy zamieszczać od poniedziałku do piątku z wyjątkiem dni świątecznych.

Gorąco zachęcamy, aby kierując się zasadą przywołaną przez O.Amedeo Cenciniego - chwycić za pióro bądź zasiąść do klawiatury i tworzyć komentarze do Słowa, na własny użytek, ponieważ pisanie jest najwyższą formą myślenia. Można być bardzo głęboko zaskoczonym, tym co zostanie napisane oraz tym jak bardzo ta forma rozważania Słowa będzie pogłębiać nasze życie duchowe.


 

 

 

 

 


 

13 października 2023 roku Piątek

Łk 11, 15-26
Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: "Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy". Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak znając ich myśli rzekł do nich: "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan sam z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy niż poprzedni".

KOMENTARZ:

...Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie...
Pan Jezus stawia sprawę jasno: albo jesteś ze Mną albo przeciwko Mnie.
Gdzie indziej Jezus mówi: "niech wasza mowa będzie: tak, tak; nie, nie.
A co nadto jest od Złego pochodzi." (Mt 5, 37)
Innym razem Słowo napomina: "Obyś był zimny albo gorący!" (Ap 3, 15a)
Nie ma w relacji do Boga sytuacji pośrednich, żadnych odcieni szarości.
Pewien wikariusz uczył: - albo jesteś pod Sztandarem Boga albo pod sztandarem szatana - nie ma innych opcji.
I Jezus nas ostrzega "jeśli nie jesteś ze Mną", to panuje w twoim sercu pustka. Tak zostaliśmy stworzeni, że nasze serce dąży do pełni i nie znosi pustki.
Tę pustkę niechybnie zapełni duch nieczysty w licznym towarzystwie innych złych duchów.
I nie chodzi o to, abyśmy drżeli przed taka ewentualnością ale bardziej o to, abyśmy dbali o żywą relację z Jezusem, abyśmy "z Nim zbierali".
Amen
B. i T.


 

12 października 2023 roku Czwartek

Ml 3, 13-20a
«Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko mnie - mówi Pan. Wy zaś pytacie: Cóż takiego mówiliśmy między sobą przeciw Tobie? Mówiliście: Daremny to trud służyć Bogu! Bo jaki pożytek mieliśmy z tego, że wykonywaliśmy Jego polecenia i chodziliśmy smutni w pokucie przed Panem Zastępów? Teraz zaś raczej zuchwalców nazywajmy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę Boga, a zostali ocaleni».
Wówczas mówili między sobą ludzie bojący się Boga, a Pan uważał i to posłyszał. Zapisano to w Księdze Wspomnień przed Nim na dobro bojących się Pana i czczących Jego imię. «Oni będą moją własnością, mówi Pan Zastępów, w dniu, w którym będę działał, a będę dla nich łaskawy, jak litościwy jest ojciec dla syna, który jest mu posłuszny. Wtedy zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a niegodziwcem, pomiędzy tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy. Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy czyniący nieprawość będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki. A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach.

KOMENTARZ:
... jaki pożytek...
Jak często zastanawiamy się, czy nasza praca, nasze zaangażowanie w jakąś sprawę przyniesie wymierny pożytek?
Czy to warto? Czy mój wysiłek się opłaci?
Najczęściej chcielibyśmy widzieć efekty swojej pracy natychmiast, tu i teraz.
A Pan w swej sprawiedliwości czeka, patrzy na tych, którzy Mu służą i na tych, którzy się ociągają. Zapisuje wszystko w " Księdze Wspomnień".
A wydaje się, że tym, którzy z Bogiem nie mają nic wspólnego, tak dobrze się powodzi. Może nawet czasem żalimy się, dopada nas zwątpienie...
Jakiego pożytku ja oczekuję? Czy tego w doczesnym życiu?
Czy bardziej interesuje mnie pożytek po życiu ziemskim, w wieczności?
Amen
B. i T.


 

11 października 2023 roku Środa

Łk 11, 1-4
Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: "Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów". A On rzekł do nich: "Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie".

KOMENTARZ:

...mówcie: Ojcze...
Jezus naucza uczniów, że do Boga mogą mówić: "Ojcze..."
Kto może mówić tak do Boga? - tylko Jego synowie, w których mieszka Duch Syna Bożego.
W Liście do Galatów apostoł Paweł przypomina: "A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej".
(Ga 4,7)
A więc jesteśmy synami Boga-Ojca, Ojca kochającego, miłosiernego, wszechmocnego, który ma swoje Królestwo i nas do niego zaprasza.
To wspaniała wiadomość. Skoro jestem dzieckiem Ojca, który mnie kocha, który troszczy się o mnie, który mi przebacza i mnie chroni, i pragnie mnie widzieć w swoim Królestwie, to mogę czuć się bezpiecznie. Mogę, chcę, pragnę modlić się: "Ojcze,(...) niech przyjdzie Twoje królestwo!"
Amen
B.i T.

 


 

10 października 2023 roku Wtorek

Łk 10, 38-42
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: "Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła".
A Pan jej odpowiedział: "Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona".

KOMENTARZ:

... obrała najlepszą cząstkę ...
Dla Marty było oczywiste, że Maria powinna jej pomóc w posługach, powinna wypełnić obowiązek, zatroszczyć się o potrzeby gościa.
A Maria nie mogła oderwać się od słuchania Słowa, zaciekawiało ją, zachwycało, pochłonęło ją. Jezus nie tylko nie zganił Marii, ale wręcz pochwalił jej wybór - wybór duchowego dobra nad ziemskim, przyziemnym.
Kiedy zachwycisz się Słowem, będziesz chciał Go słuchać, będziesz pragnął z Nim być, być w relacji. A tej relacji nikt ci nie odbierze.
Amen
B.i T.


 

09 października 2023 roku Poniedziałek

Jon 1,1-3
Pan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa: «Wstań, idź do Niniwy - wielkiego miasta - i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła przed moje oblicze». A Jonasz wstał, aby uciec do Tarszisz przed Panem. Zszedł do Jafy, znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną opłatę i wsiadł na niego, by udać się nim do Tarszisz, daleko od Pana.

KOMENTARZ:

...wstał, aby uciec...
Dlaczego Pan skierował akurat do Jonasza Słowa misji? Przecież wiedział kim jest Jonasz, jakie ma poglądy i czego należy się spodziewać.
A jednak pomimo tego, Słowo zostało skierowane do Jonasza.
Można rzec, że Bóg był przygotowany na sytuację w której Jonasz wstał, nie to po być głosić Słowo, ale wstał, aby uciec.
I tu przychodzi kilka myśli.
Człowiek wezwany do głoszenia, to człowiek wezwany do nawrócenia. Takiego nawrócenia, które jest tak radykalne, jak jego misja. Po drugie, Bóg bardzo aktywnie uczestniczy w takim procesie. Prorok, który ma nieść Słowo Boga doświadcza radykalności Boga. I to jest radykalność miłości i dobra, którą trudno sobie wyobrazić. Bóg stawia Siebie jako Nauczyciela, jako Pasterza. Tak też robił Chrystus w trakcie Swego nauczania.
Niniwici się nawrócili, a ten, który był wysłannikiem Słowa?
Nie wiemy.
Trzeba zawsze mieć nadzieję, ponieważ wszystko jest możliwe u Boga.
Amen.
B.P.


 

06 października 2023 roku Piątek

(Łk 10, 13-16)
Jezus powiedział:
«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze i popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.
A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz!
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który mnie posłał».

KOMENTARZ:

…kto…gardzi…
Pogarda jedna z najgorszych rzecz do jakich niestety jest zdolny człowiek. To, że pogarda wkrada się w relacje między ludźmi jest bardzo smutne, ale to, że człowiek potrafi okazywać też pogardę Bogu, jest absolutnie tragiczne.
Jezus mówi dziś o tym, jaki los może spotkać takiego człowieka.
Natomiast trzeba pamiętać o jeszcze jednym, o czym też dziś mówi Jezus. Pogarda jest jak choroba zakaźna przenosi się z człowieka na człowieka, nie da się jej zamknąć na klucz.
Kto pogardza człowiekiem, wcześniej czy później, zacznie pogardzać Bogiem.
Jednak Jezus nie zostawia nas samymi.
Jego miłość i szacunek do człowieka są nieskończone. Czerpmy z tego w chwilach pokusy.
Amen.
B.P.


 

05 października 2023 roku Czwartek

(Łk 10, 1-12)
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:
«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.
Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu».

KOMENTARZ:

…robotników mało…
Kim jest robotnik? To pracownik wykonujący ciężką pracę, za którą na ogół otrzymuje niskie wynagrodzenie, pracę która nie jest pragnieniem wielu.
Takich ludzi Bóg potrzebuje w swojej winnicy. Dlaczego?
Istotą relacji z Bogiem jest pokora, której istota polega na tym, że człowiek wypełnia Jego wolę.
Czy wielu jest takich ludzi?
Pokornych.
Każdy z nas jest w drodze. Warto jest pamiętać, że od nas zależy nie tylko nasza przyszłość, ale przyszłość również tych, których spotykamy, z którymi żyjemy w codzienności.
Warto być robotnikiem Boga. Takim nisko opłacanym, a bywa nieraz, że i pogardzanym.
Amen.
B.P.


 

04 października 2023 roku Środa

(Łk 9, 57-62)
Gdy Jezus z uczniami szedł drogą, ktoś powiedział do Niego: «Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz».
Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory i ptaki podniebne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć».
Do innego rzekł: «Pójdź za Mną». Ten zaś odpowiedział: «Panie, pozwól mi najpierw pójść pogrzebać mojego ojca». Odparł mu: «Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże».
Jeszcze inny rzekł: «Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu». Jezus mu odpowiedział: «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego».

KOMENTARZ:

…Syn Człowieczy nie ma miejsca…
Pięknie mówi Chrystus nazywając Siebie Synem Człowieczym.
W księdze Daniela napisano (Dn 7, 13-14):

Patrzałem w nocnych widzeniach:
a oto na obłokach nieba przybywa
jakby Syn Człowieczy.
Podchodzi do Przedwiecznego
i wprowadzają Go przed Niego.
Powierzono Mu panowanie,
chwałę i władzę królewską,
a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki.
Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem,
które nie przeminie,
a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.

I w tym kontekście, wiecznego panowania, Jezus mówi o Swoim ziemskim życiu: Syn Człowieczy nie ma miejsca… Poruszające bardzo.
Wiara w Jezusa to nie jest transakcja handlowa, w której, z racji tego, że wierzę- otrzymam zapłatę. Wiara w Jezusa to proces uczenia się tego, jak być bezinteresownym, jak nie nieść ze sobą bagażu oczekiwań i roszczeń. Wszystko po to, aby przejść przez ucho igielne bramy życia wiecznego.
Amen.
B.P.


 

03 października 2023 roku Wtorek

(Łk 9, 51-56)
Gdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem.
Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?» Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka.

KOMENTARZ: 

…zmierzał do Jeruzalem…
Gdyby spojrzeć na ziemskie życie Jezusa, to mamy długi okres życia ukrytego, w którym dojrzewał jako człowiek i dojrzewał jako Ten, który jest Mesjaszem.
Po rozpoczęciu działalności publicznej, około trzech lat spędził chodząc od drzwi do drzwi, od serca do serca i prosząc o nawrócenie. Był przyjmowany i odrzucany, kochany i nienawidzony, ludzie przychodzili i odchodzili.
Jakie wydarzenie, może myśl sprawiły, że w pewnym momencie uznał, że właśnie czas się wypełnił, aby ruszyć w ostateczną drogę do Jerozolimy?
W życiu człowieka bywają chwile kiedy wie, że już nic więcej istotnego nie osiągnie, jeśli nie podejmie decyzji ostatecznej, decyzji dramatycznej, ale jedynej właściwej.
I zgodnej z wolą Boga.
Wtedy nastąpi kolejny etap, ale już życia prawdziwego.
Amen.
B.P.


 

02 października 2023 roku Poniedziałek

(Mt 18, 1-5. 10)
Uczniowie przystąpili do Jezusa, pytając: «Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?» On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł:
«Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. A kto by jedno takie dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje.
Baczcie, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie».

KOMENTARZ:

Kto się więc uniży…
Myśl Boga. Przez uniżenie osiąga się życie wieczne.
I nie jest to postawa fizyczna, postawa w której uniżenie jest tylko naszym słowem bez pokrycia.
Chrystus mówi o prawdziwym uniżeniu.
Mówi o uniżeniu serca, a to oznacza sposób myślenia i podejmowania decyzji.
Oznacza pokorę wypływającą z miłości, wypływająca z myślenia, że jestem stworzeniem Boga i Jemu oddaję cześć.
Chrystus swoim życiem ziemskim, jako człowiek, ukazał nam czym jest prawdziwa pokora.
Wypełnianiem rzeczywistym woli Boga.
Warto zastanowić się nad znaczeniem tego słowa: pokora, pokora, pokora…
Amen.
B.P.