kobieta trzyma biblie

Apostolstwo Biblijne

zachód słońcaW długich dziejach ludzkości ateiści świadomie i z przekonaniem negujący istnienie Boga stanowili znikomą mniejszość (ks. W. Chrostowski Duszpasterstwo biblijne jako składnik nowej ewangelizacji). Także dzisiaj największym problemem jest nie tyle ateizm, ile obojętność religijna. Nie omija ona, aczkolwiek nie zawsze łatwo jest to uchwycić, opisać, również ludzi ochrzczonych. Nie wystarczy bowiem wierzyć, że Bóg istnieje, lecz potrzebne jest cierpliwe odkrywanie Jego życiodajnej obecności w nas i wokół nas. Obecności, która przesądza o tym, iż człowiek czuje się spokojny i bezpieczny i dlatego potrafi właściwie rozeznać i przyjąć sens życia. (…). Bycie chrześcijaninem to kontemplować oblicze Chrystusa i przez Niego zmierzać do Ojca. (…) Trzeba starać się wiarygodnie pokazać Chrystusa. Kontemplacja oblicza Chrystusa winna czerpać inspirację z tego, co mówi o Nim Pismo Święte, które od pierwszej do ostatniej strony przeniknięte jest Jego tajemnicą ukazywaną w niejasnym zarysie w Starym Testamencie, a w pełni objawioną w Nowym, co pozwala św. Hieronimowi orzec stanowczo, że ≪nieznajomość Pisma to nieznajomość samego Chrystusa≫”. W związku z powyższym w dziele nowej ewangelizacji należy uwzględnić ogromną potrzebę duszpasterstwa biblijnego. Zdaniem ks. prof. W. Chrostowskiego skoro nowa ewangelizacja polega na tym, aby skuteczniej trafić do współczesnego człowieka, co dokonuje się przez głębsze i bardziej osobiste kontemplowanie oblicza Chrystusa, zatem jednym z najważniejszych wyzwań stanowi dalsze upowszechnianie praktyki czytania i rozważania Pisma Świętego. (…) Kościołowi i w Kościele bardzo jest potrzebne duszpasterstwo biblijne. Nie polega ono jednak na drobiazgowej znajomości ksiąg, postaci i epizodów biblijnych oraz przyswojeniu sobie mnóstwa informacji o charakterze historycznym, archeologicznym, społecznym, religijnym, geograficznym, topograficznym, językowym itp. One wszystkie są ważne, ale najważniejszy cel stanowi osobiste spotkanie z objawiającym się Bogiem, przenoszone na całość życia i wszystkie jego aspekty. Zachowując więź z Pismem Świętym, otwieramy się na działanie Ducha (por. J 15,26), z którego teksty biblijne biorą początek, a zarazem na świadectwo Apostołów (por. J 15,27), którzy bezpośrednio zetknęli się z Chrystusem, Słowem życia, widzieli Go na własne oczy, słyszeli własnymi uszami, dotykali rękoma (por. 1 J 1,1). (…)

bibliaDuszpasterstwo biblijne nie sprowadza się do wychodzenia naprzeciw intelektualnej ciekawości, lecz sprzyja pogłębieniu wiary, która stale szuka wsparcia i pragnie się rozwijać. Jest to przede wszystkim wielka przygoda duchowa, z której dzięki Bożemu wsparciu i spotkaniu ze świadectwem tych, którzy uwierzyli przed nami, chrześcijanin wychodzi jako człowiek dojrzalszy. Owocnie spotykając Jezusa Chrystusa, tym pełniej staje się sobą. Ponieważ Pismo Święte wyrosło z wiary wielu pokoleń biblijnego Izraela oraz z wiary Kościoła apostolskiego po to, aby tę wiarę umocnić i przekazywać następnym pokoleniom, owocna lektura ksiąg świętych odbywa się wtedy, gdy służą one budowaniu i rozwijaniu wiary w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego ( ks. W. Chrostowski Duszpasterstwo biblijne jako składnik nowej ewangelizacji).

Osoby zaangażowane w dzieło Fundacja UBI ES? są głęboko przekonane, że upowszechnianie praktyki czytania Pisma Świętego ma ogromne znaczenie religijne, duchowe, psychologiczne ale również społeczne. Fundacja za cel działania przyjmuje wspieranie duszpasterstwa biblijnego jako składnika nowej ewangelizacji.

Jak powiedział Jan Paweł II: trudności wewnętrzne i zewnętrzne nie powinny skłaniać nas do pesymizmu czy bezczynności. Liczy się — tak tutaj, jak w każdej innej dziedzinie życia chrześcijańskiego — ufność płynąca z wiary, to znaczy z pewności, że nie my jesteśmy głównymi podmiotami misji, ale Jezus Chrystus i Jego Duch. My jesteśmy tylko współpracownikami i kiedy uczyniliśmy wszystko, co w naszej mocy, winniśmy mówić: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy, wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać” (Łk 17, 10) (poz. 36).